Tygodnik Powszechny

Kanon. Tryptyk: 89 Wierszy; Król Mrówek. Prywatna Mitologia. 

 Lektor

Ta rocznica – setna rocznica urodzin autora „Pana Cogito”-minie 29 października, ale już teraz otrzymaliśmy na jubileusz książkę niezwykłą. Właściwie trzy książki – każda w twardej oprawie, włożone razem do tekturowej kasety, w pięknym, minimalistycznym opracowaniu graficznym Joanny Rusinek, wykorzystującym rysunki poety.

Wydawnictwo as, w którym pod edytorską pieczą Ryszarda Krynickiego ukazały się wcześniej monumentalne tomy „Wierszy zebranych” i „Wierszy rozproszonych” Herberta, proponuje teraz rodzaj zwięźlejszego przewodnika po całości jego dzieła. Tom pierwszy zawiera wiersze wybrane przez samego autora w roku 1997 (a więc przed „Epilogiem burzy”), antologię osobistą ułożoną według dosyć ogólnie zarysowanych pięciu wątków tematycznych. Tom drugi to „Król mrówek”, czyli „prywatna mitologia” Herberta, której bohaterami miały być postaci mniej znane: „bogowie, potwory i ludzie zaplątani w mity i ludzką- nieludzką-historię”. Herbert pracował nad nią blisko dwadzieścia lat, ale nigdy nie dokonał jej ostatecznej redakcji, i dopiero po jego śmierci cytowany wyżej Krynicki podjął próbę rekonstrukcji całości.

Eseje, które znalazły się w tomie trzecim, wybrał i opracował Paweł Próchniak, tegoroczny laureat Nagrody imienia Kazimierza Wyki. Cztery pochodzą z „Barbarzyńcy w ogrodzie” („Lascaux”, „U Dorów”, „Ii Duomo”, „Piero delia Francesca”), dwa z „Martwej natury z wędzidłem” i dwa z „Labiryntu nad morzem” – zbioru złożonego w Czytelniku w 1973 r., który jednak nie doczekał się tam druku i wydała go dopiero po śmierci pisarza Barbara Toruńczyk. W tym wyborze brakuje mi szkicu o albigensach („Herbert albigens” podpisywał się poeta w listach do Turowicza, dotknięty faktem, że miesięcznik „Znak” zrezygnował z druku tego szkicu) i (lub) równie emocjonalnego tekstu o templariuszach. Ale też, jak słusznie pisze Paweł Próchniak: „Nie jest to wybór oczywisty. I tak właśnie powinno być, bo literatura pozostaje żywa, dopóki ma w sobie potencja nieoczywistości nie zmienia się pod naszym spojrzeniem w garść komunałów”. ©®